Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pozory mylą

Cztery kółka zamiast dwóch nóg
Inaczej przez świat z innego punktu
Widzenia i siedzenia ta sama istota
Myśląca czująca po prostu żywa

Nie różni się w niczym na co dzień
Wózek też ma granice wytrzymałości
Człowiek z czasem wysiada fizycznie
Sprzęt tak samo nie jest wcale żelazny

Kasę w akordzie liczy producent
Wózkowicza traktuje jak trupa
Z tektury jednorazowo robotę
Odbębnia brykę na łapu capu

Wózek to nie papierowa trumna
Kierownik sprzętu zaciera ręce
Sprawny inaczej nie jest do pieca
Na boku czeka na dobrą fuchę

Realia piszą inny scenariusz
W głównej roli z takim bublem
Pod ciężarem bezwładnej stopy
Nietrudno złamać podnóżek

Jak metal zastąpi plastyk
Ci co zarabiają na tym interesie
Przekonani są że jest na medal
Wszystko jak się siada na wózek

Nieistotne duże czy małe kółka
Odpadają byle gdzie po drodze
Wózkowicz nie jest pełzającym
W slalomie blokad gadem

93 719 wyświetleń
899 tekstów
21 obserwujących
  • m.M

    20 July 2022, 13:42

    Nie pierwszy raz pokazujesz, że siła i pewność (siebie) mogą iść w parze z wrażliwością...
    Z wrażliwością inną niż moja - bo z Twoją :)
    Pozdrowienia

    • Victoria Angel

      20 July 2022, 16:30

      Mam sporo nietypowej poezji na różne tematy. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam. :-)