Zesłanym na Sybir!

Cześć ich pamięci!

By z Polski wybić polskiego ducha,
Naród pognębić, bolszewicka jucha
Zsyłała na Sybir tysiące Polaków,
Zakuła w kajdany, włożyła gumiaki.

Nie mogli znieść stalinowcy oprawcy,
Co byli Stalina wierni wykonawcy.
Że Polak jest dumny i pracowity,
Że służy Ojczyźnie swej prawowitej.

Odebrali im ziemię, i na Sybir zesłali,
I nasi rodacy wśród mrozów konali.
Wielu z nich na zawsze w syberii śniegach
Znalazło miejsce spoczynku wiecznego.

W pociągach bydlęcych ich na zesłanie wieziono,
Dobytku ich życia na zawsze pozbawiono.
Wyrwano na zawsze ich z ziemi rodzinnej,
Lecz nigdy za to nie ukarano winnych.

Zabrano im Polskę, i dom ojczysty,
Wróg wywiózł w gułagi, w śniegi wieczyste
Prawdziwych synów narodu polskiego,
Pozbawiając ich domu, i dobytku wszelkiego.

Zabrał im wszystko, wolności pozbawił,
W kajdany ich zakuł, do taczek zaprawił,
Kazał drzewa w tajdze syberyjskiej wycinać,
Ciężko pracować i z głodu marnie ginąć.

Kto odpowie za cierpienia narodu polskiego,
Za laty kajdan, za życie wśród śniegów?
Kto odpowie za to, że w niewoli konali,
Ci, co tak Polskę bardzo nad życie kochali?

Na próżno oni czekali pomocy,
Bo Polska wtedy tkwiła w przemocy.
Nie mogli polscy żołnierze ich wyzwolić,
Bo sami ginęli w Ubeckiej niewoli.

A nasi rodacy, chorzy i przymierający głodem
Wsród lasów tajgi, z wrogiem nad głową.
Patrzyli w niebo i Ojczyznę widzieli,
Orła polskiego, nad syberyjską celą.

Przywieżli z sobą Polskę w swych sercach,
Ginęli w tajdze, lecz byli jej wierni.
Codziennie do Matki Bożej się modlili,
I w modlitwach o powrót do Ojczyzny prosili.

I wiele na zawsze w śniegach zostało,
W lodach Sybiru zamarzły ich ciała.
Ale ich dusze wróciły do Ojczyzny kochanej,
Tej, co na zawsze byli oddani!

Niech Rosja zapłaci odszkodowanie,
Za Katyń, za Sybir, za życia zabrane.
Za to, że tysiące polskich synów poległo,
A Polska przez lata musiała być uległa.

Niech zapłacą za krzywdy, i za krew przelaną,
Za ziemie polskie, od niej na Kresach zabrane.
Za traktaty zdradzieckie, za Polski podziały,
Za rany krwawiące, co im bolszewicy zadali.