Między oddechami
Czerwona wstega otula nadgarstki
Przebija przez biel bandaży
Jak to się stało
Nikt nie wie
Zawsze była przeciwko
Zabijaniu
Miedzy oddechami
Przygryza język
Nawet ostrych słów
Brzydziła się
Jaj to się stało
Nawet ona nie wie
Przecież stępiła ostre przedmioty
Co z tego że na skórze
Po co walczyć
O oddech
Słowo
Życie
Jest niczym świeczka
Wytopiła się
Jak wosk
135 882 wyświetlenia
1633 teksty
240 obserwujących
Dodaj odpowiedź 7 August 2019, 12:46
0 świetny wiersz, o pewnym stanie ducha, choler.nie smutny przy tym...
Odpowiedź