Możę troszeczkę. ;) Ale to baaardzo nieładnie usprawiedliwiać swe mordercze pasje "pierunem" z nieba. :D I Madź i Ty... jesteście seryjni... biedne moje serce... ;) Dobrej nocki. :))
Się czepiasz Art., :P Nawet jeśli czasami cechuje mnie stalowy wzrok seryjnego mordercy, to tylko dlatego, że posiadam właściwą motywację :P I zamiar osiągnięcia odpowiednich efektów! :) Na zasadzie - kupców wypędzić ze świątyni :))
Madź, całe szczęście, że do Ciebie zajrzałem już bez serca. Połamał mi je ten Łobuz - Adnachiel. :P Śliczny wiersz, ale Ty przecież wiesz. Miłego wieczoru. :))