Agnieszko, nie lubię posklejanych... nawet luster, a reszta.. to sama wiesz... Saro, ano zataczamy kółeczko.. Dzięki, że zajrzałyście. Tylko uwaga, bo tu dużo tłuczonego, łatwo się poranić ;). Pozdrawiam.
Przydał by się ktoś kto by posklejał te lusterka w puzle rozproszone i uniósł w dłoniach by się nie stłukły na nowo,wymowny wiersz Beatko -pozdrawiam serdecznie na wieczór:)
Natalko miło mi. Łukaszu łatwo nie jest, tylko czasem bywa. Aniu chyba wszyscy po trochu mamy coś wspólnego. Sylwio cieszy mnie że coś Cię zatrzymało. Rodion, tak odwagę dla słońca - dla mądrości, boskości i radości, co tam chcesz. Co do rozbijania chyba żadna z tych wersji. Katja miło mi. Aqua, nie wiem czego, ale dzięki.
To przyjemne uczucie, że czytacie. Dziękuję za obecność i pozdrawiam także :)