Jeśli już to widzę to tak
Czasem na klatkę lub do łazienki
Przylatują wielkie czarne muchy
To i skrzydła mają jak szybowce
Nie zostają
Po kilku godzinach umierają
Dobrze by było gdyby do nas
Przychodzili ludzie i umierali
Ze swoich religii wolności
Kapitalizmu ideałów pracy
Kota przyjaciół tik toka
Miłości filozofii świata i poglądów
Siedli przy stole napili się wódki
Posłuchali Igiego Popa
Przeczytali swój ostatni wiersz
Poplotkowali jak Bóg przykazał
Pośmiali się do kilku świńskich
Naprawdę obleśnych żartów
Nawet niechby zwymiotowali
I poszli posiać pietruszkę i bób
Jak trzeba zamówilibyśmy taksówkę
Tak bardzo pragnę normalności
Autor
297 594 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!