skąd ja to znam gorzej jak taka zawiecha złapie gdy trzeba zachować jako taką trzeźwość, bo można być np (w najlepszym wypadku) poczęstowanym klaksonem :)
Hm... czasami tak każdy ma, ze nie odróznisz nocy od dnia i zawiechą się smuci gdy mu muzykę byle jak nucisz więc bierz się Michale do roboty i pisz wierszowe strofy bo serce ma to do siebie że śpiewa gdy w muzykę wierzy :)