Czasami nie da się z kimś żyć gdy egoizm i uzależnienia wydają mu się czymś ważniejszym niż bycie razem... czasami jedynym wyjściem jest przerwać zła krąg ratować co się da uciec daleko na drugi brzeg by odbudować w spokoju życia sens… i spróbować stworzyć dzieciom nowy dom i chronić ich z całych sił od zła… tak czasami powinno być lecz... nie zawsze jest uciec gdzie i nie zawsze uciec się da…
Poruszyłeś w wierszu Gerardzie bardzo ważny problem który dotyczy tak wielu i nie umieją oni jak piszesz przerwac tego kręgu zła-pozdrawiam ma dobranoc:)