pięknie...prawda...to jest wrażliwość cudowny przywar ludzkiego serca...szkoda że w tak niewielu tkwi i nie zawsze pozwala na zapoznanie się z tym uczuciem wobec potrzebujących a przecież tyle radości wtedy daje...tak bardzo dowartościowuje nasze serca...pozdrawiam Gerardzie...wspaniale Cię czytać-poruszasz serduszka:)