Cudowny zapach palonych liści w powietrzu znów czuję, gadający kot nie dawno mi się przyśnił, zasługuję na słodkie ukojenie teraz ... Wspomnienie dzieciństwa, beztroskości, Smerfów i Gargamela ... Klakiera ... A to co straszne było jak stara, brzydka fotografia niech spłonie a wiatr rozwieje hen nic nie znaczący popiół ... Chcę znów przytulić się do Niej i poczuć, że dom mam w końcu a w nim szczęście i spokój.