Menu
Gildia Pióra na Patronite

Stypa

Cóż to był za pogrzeb... gdy miłość, nadzieję i zaufanie,
spopielił zakład pogrzebowy "złamane serce".
Smutek był tam wtedy obok mnie, z niego to dopiero... pesymista.
Mówił że wszystko jest bezsensu, a szczęście to iluzja.
Potem przyszła Zazdrość, jak zawsze zapatrzona w innych,
szybko do Frustracji się przyznała...
Zaraz za nią przyszły i bliźnięta Bezsilność i Bezradność,
bardzo przybite tym że pomóc nam nie mogą.
Wraz z nadejściem Wiary mieliśmy zaczynać,
ale nadszedł jeszcze i Rozsądek, jak zawsze spóźniony...
Ceremonia była ładna i spokojna, a słowa Wiary kojące,
nawet Optymizm się cicho pod nosem uśmiechną,
znikając szybko gdzieś z Marzeniami, które styp nie lubią.
Wszyscy pozostali na posiłek poszli,
do stołu wraz ze Smutkiem siadła Depresja, obgadując cicho Żal...
Który to siedział stolik obok z Goryczą - świeżą wdową po nadziei.
Wszyscy jedli, pili i toasty wnosili...
To za Spokój który dziś nie dotarł i za Sny które ojcem zostać miały.
Dziś mija kolejna rocznica śmierci moich uczuć.
Chodź odeszły już tak dawno ja pozostaję na tym padole,
siedząc dalej przy stoliku Żalu i Goryczy.

8782 wyświetlenia
104 teksty
4 obserwujących
  • 9 May 2012, 22:34

    Według mnie świetne :) Bardzo mi się podoba !