Menu
Gildia Pióra na Patronite

odludzanie

codziennie umieram w innym miejscu
wczoraj zbierałam kości z progu jakiegoś domu

to i tak lepsze miejsce
niż czarne koty pamięci
które cichaczem przebiegają po człowieku

a potem pech za pechem
pcha się drzwiami i oknami

siedzę dechami przybita
trzy razy ktoś woła
odpukam w nieheblowane

uroki mają swój urok

http://www.youtube.com/watch?v=GUHhfjw8H6w

83 908 wyświetleń
973 teksty
64 obserwujących
  • 26 October 2014, 15:34

    :))

  • onejka

    26 October 2014, 11:23

    Pięknie nic nie kumasz :P
    Dziękuję za wnikliwy i bardzo trafny komentarz. Autorka, może za klasykami nie chadza, ale to i owo stara się widzieć i wnioski wyciągać.
    Pozdrawiam :)

  • 25 October 2014, 22:28

    Widziałem niedawno film o tym, jak pewien niebohaterski oficer musiał umierać codziennie... próbował coś zmienić, ale za każdym razem ginął. Wszyscy mamy swoje codzienne porażki, ale mamy też sukcesy, małe codzienne zwycięstwa, uczymy się, hartujemy, nabieramy doświadczenia. Rozumiem, że Autorka poszła tropem klasyka i chce nam powiedzieć: "żeby plusy nie przesłoniły minusów". ;)
    Czy to bardzo się rzuca w oczy, że... nic nie qumam? ;)
    Piękny wiersz.
    Podziwiam. :)

  • onejka

    25 October 2014, 17:23

    Natka, ja o szczerość proszę, wazelinkę na usteczka i na spacerek, bo wiaterek dzisiaj zimny ;)
    Dzięki, że czytasz :)

    Gwiazdko nio właśnie chodziło mi o to umieranie codzienne, o zdarzenia, wydarzenie, każdego dnia coś nas "zabija bezpowrotnie", miło cie widzieć :)

  • 25 October 2014, 11:15

    ajajaj .. już biegnę pobałaganić na tym odludziu odrobinkę ;)
    Bardzo dobry tekst .. dopiero odkurzyłam .. wazelinować będę przy innej okazji ;) żeby nie było ;)
    Spokojnej soboty ;)