Pięknie nic nie kumasz :P Dziękuję za wnikliwy i bardzo trafny komentarz. Autorka, może za klasykami nie chadza, ale to i owo stara się widzieć i wnioski wyciągać. Pozdrawiam :)
Widziałem niedawno film o tym, jak pewien niebohaterski oficer musiał umierać codziennie... próbował coś zmienić, ale za każdym razem ginął. Wszyscy mamy swoje codzienne porażki, ale mamy też sukcesy, małe codzienne zwycięstwa, uczymy się, hartujemy, nabieramy doświadczenia. Rozumiem, że Autorka poszła tropem klasyka i chce nam powiedzieć: "żeby plusy nie przesłoniły minusów". ;) Czy to bardzo się rzuca w oczy, że... nic nie qumam? ;) Piękny wiersz. Podziwiam. :)
ajajaj .. już biegnę pobałaganić na tym odludziu odrobinkę ;) Bardzo dobry tekst .. dopiero odkurzyłam .. wazelinować będę przy innej okazji ;) żeby nie było ;) Spokojnej soboty ;)