co to za
kontrowersje
które przetaczasz przeze mnie wiernie
niczym krew
co to za małe sprawy te wszystkie
składające się w mikrowszechświat którym
powinnam żyć
może łatwiej by było nie znajdować czasu
na myślenie
może łatwiej by było nie znajdować czasu w ogóle
może wtedy on by nie istniał i nie
mącił w głowie
tym chorym nadmiarem chwil w których
jesteśmy sami ale tacy sami
chwil pomiędzy wiecznością a Tobą
dlaczego
znów nie umiem spać
noc leży u moich stóp
i u moich powiek
ciąży ołowiem
przepływa przez rzęsy - nie ochodź
nie teraz gdy
mam wszechświat najmniejszy z tych
które wsadzić można do kieszeni
pogwizdując przeskoczyć przez płot
w poszukiwaniu przygód
nie ochodź jesteś przecież jedynym balsamem
dla moich ust jeszcze tyle rzeczy
chciałam Ci pokazać
tyle nie przespałeś ze mną snów
że
nie wolno Ci tu
nie być