. Co mi pan chcesz dzisiaj sprzedać? . Niewiele, samo dobro! . Jasne. Znów szampon z pułapką na bobry. . Nie, proszę pana. Dobro. Bo z tym bieda.
. Bzdura. Po czym pan wnosisz? . Skazali człowieka, bo mówił zwykłe słowa. Powoli zbędna okazuje się głowa. Logika aż tu się prosi, ale ją też mają w nosie.
. Nie obrażaj pan ludzi. A jak kogo to zaboli? . Ból to mądre odkrycie natury. Zło jest przyczyną, nie samym bólem. Wrogiem nie oparzenie, lecz płomień.
. A ja tak myślę, że masz pan w tym biznesy.. . Cóż, jeśli temat sklepem, to ja odważnikiem.. [gospodarz gwałtownie zamyka drzwi z krzykiem] Akwizycja wraz z butami dobiegła już kresu.
Quid Quidem