Ciężkie czasy u mnie nastały Moje ramiona Twoich potrzebowały Lecz Ciebie przy mnie nie było W samotności me serce ledwo przeżyło Tylko muzyka mnie nie zostawiła Lecz z raną w sercu sobie nie poradziła Moja życiowa szansa zaprzepaszczona A z Tobą znajomość brutalnie zakończona I jak zwykle nie wiem jak to się stało Kolejnej złej duszy serce zaufało Przyjaźń widocznie nie jest mi dana Prędzej czy później zastanę zapomniana
Jesteśmy ludźmi dorosłymi, potrafimy odróżnić miłość od przyjaźni, mówimy do siebie szczerze bo po co kłamać czy ukrywać prawdę? Lecz ani nie wiersz ani nie komentarze są miejscem na tłumaczenie zawiłości relacji miedzy ludźmi ;) Wierszyk jest jaki jest, mówi o czymś lecz czy mówi cała prawdę? A może jest zwykła fikcją?