Menu
Gildia Pióra na Patronite

NIKT TAK MIŁOŚCI NIE CZYNIŁ, ŻE SIĘ BOI SAMOTNOŚCI JAK TY.

Cieszę się, że Twoje oczy nie krwawią
Kaliny, czy głogu jesienią.
Nie patrzą balkonowi w sufit,
Życia nie wypatrują przez mur krat konfesjonału.

Twój dekolt nie jest ciszy arsenałem,
Smutków kry zatorem,
Po prostu pachnie panoszącą się po przedświt
Sytością zjedzonych rozkoszy kiści.

Głośno miastu i we świat krzyczę,
Żeby echo po tysiąckroć odkrzyczało,
Że to nie jest poety blef:

Te noce z księżycem ,
Te świty z zorzami,
Te dni ze słoneczników płatkami.

A samolotów schodzących, ich lotów
Jesteśmy uwodzicielami,
Przez nasze balkony naaprowadzamy,
I lądują w nawłociowych połaciach wen.

Zanim odlecieliśmy na perskim dywanie,
W nieustającej Wigilii kolęd śpiew.
Zanim spłonęły od trajkotań języki,
Nim w prośbę i podziw wybaczyli zapomnieniem grzech.

Byłem kroplą po kropli kroplówką,
Cukrów rześkością, , witamin łanem rzepaku.

Wreszcie wypełniła się winem krew przy świecach.
Krew kamieniami w ogródek przesądów się stała.
Pozwala grzęznąć w sobie rozkoszy po pachy,
Zasnąć w błogości, wysuszyć zapachy namiętności.

A wrzesień? Ten był wenflonem.

Wzrokiem, dotykiem, Pidżamą Porno, słucham Cię.
Uświadamiam sobie.

Przeszywa mnie kolczasta, przecudna mądrość kwiatu róży,
Ust Twoich modlitwa, zdająca sobie sprawę
Z powagi treści prośby w niej zawartej.

Dziś wiem, ile jest z tych strun głosowych drgnień
Zrozumienia, że Bóg pozwolił nam
Strzępkowi swojej szaty dotknąć się.

Nikt tak miłości nie czynił,
Bo jadł dziegć samotności jak Ty.
Nikt tak szczerze nie modlił miłości,
Żeby ni dnia w samotności, jak Ty.
Nikt tak nie czyni miłości,
Najtrwalszej tamy dla samotności.

Jak Ty.

Prostujesz mojemu umieraniu zakręty
W wielkie stągwie wina,
Co finałem długim życia, jak tamto
Uwieńczenie wesela w Kanie Galilejskiej -
Dzieło Boga z woli Jego Matki!

Koniec wieńczy dzieło, tak powiadają Wajdelotowie Gminni,
Zatem nie bez Kozery jak wiechą dom światu ogłaszają,
Oznajmię, że było jak w genialnym liryku Mistrza Grabowskiego.

Tak bardzo bardzo bałaś się tej miłości.

297 594 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!