Menu
Gildia Pióra na Patronite

TEATR

Cicho wkraczam na scenę
chcę dobrze zagrać moją rolę
dziś miałam twórczą wenę
nad jednym się tylko mozolę

Na tej scenie jak w teatrze
choć widowni tu brak
na drugiego aktora patrzę
i cóż widzę? ludzki wrak...

Scenariusz nakreślił nam dzień
generalnej też nie było
zamiast jupiterów lampki cień
nie spełni się, co mi się śniło

Reżyser okazał się draniem
zebrał z dnia same odpadki
w tej sztuce nie będę "Kochaniem"
i nie ma tu też pulchnej swatki

Muł przepływa przez nasze usta
aktorzy zmagają się ze sobą
dusza moja od dawna już pusta
zmuszam się znów, by być z Tobą..

18 426 wyświetleń
166 tekstów
7 obserwujących
  • dana1596

    4 July 2014, 15:59

    :) Bardzo Wam dziękuję...rady świetne:D
    Jest tu też i trochę sarkazmu...troszkę żalu, ironii...realiów.
    Dzięki za pochylenie się, pozdrawiam ciepło

  • RozaR

    4 July 2014, 10:23

    Kiedyś na Sylwestra poszłem spać o 10 godz.
    Tak sobie rok podsumowałem
    Że mało się nie pożygałem ;-)

    Z 15 lat temu miałem cyrk w swoim życiu. I żebym to ja zawinił !
    Byłem w spółce z alkoholikiem . A on miał do tego agresywną żonę . I sam stawiłem im czoła -o! - i nie tylko im .
    Wyszłem z tego znacznie silniejszy.
    A potem prócz osobistego życia było fajnie.

    Piszę to bo wielu z nas przeszło to i [...]

  • 4 July 2014, 09:38

    A mnie najbardziej jest żal ''pulchnej swatki''
    pewnie będzie musiała przejść na dietę nieboga
    Dostrzegam w podtekście jakby raczkujący sarkaźmik
    a może to tylko mojej osobistej weny wspomnienie ;)
    świetny dodaje skrzydeł o poranku przedpołudniowym ;)
    Pozdrawiam ;)