Ciąża to już ósmy miesiąc Ciągłe powroty do szpitala Jakieś problemy Tamta tak lekko to przeszła Inna z brzuchem pali papierosy Jeszcze inna pije i bawi się A ona ciągle uważa i czemu tak Nadszedł dzień porodu Problemy bo coś nie gra Ech! Tak się starała, dbała Urodziła w mękach Ale z uśmiechem bo ma syna Nastała radość Już nawet bólu nie pamiętała Warto było się poświęcić I nagle dzień kiedy aniołek jej umarł Dlaczego, dlaczego krzyczała ! Taki bezbronny Codziennie też teraz ona umiera Chciała za trumną za nim wejść Naszprycowali ją zastrzykami A i tak czuła ból Nie wie jak będzie teraz żyła Jej Anioł odszedł A tak niedawno był pod sercem Nastała jej wieczna żałoba. Mówią czas leczy rany Ale nie dla niej Matki pamięci nie wyleczy…
Dziękuję :) Cris - Bo czasem milczenie wystarczy :) Krisso - Dokładnie jest tak jak piszesz... Badylek - Miło , że się podoba.Takie to nasze życie... Pozdrawiam Was serdecznie :)
Współczuć takim kobietom :( natrudzą się biedne a potem taki los :( A te wszystkie co nie mają problemów trują w sobie jeszcze nie narodzone dzieci !!! Gdzie ta sprawiedliwość !! Nie ma i nie będzie!!! Albo te co chcą mieć dzieci a nie mają a te co nie chcą rodzą jedno za drugim.....wiele możnaby pisać !!!!!!! Miłego dnia Kasiu :)))))