Menu
Gildia Pióra na Patronite

Góry

Ciągle chce nareszcie dojść na twój czubek góro,
i szczerze oznajmiam ,że już czekam stanowczo za długo,
bo biegnę po twych skałkach prześcigając twą kozę górską,
lecz dopiero widzę ,że nawet na twój początek wspiąć się jest trudno.
Do tego przy czubku góry chmury mi mglą oczy chytrze
nareszcie tak ślepo się wspiąłem na ciebie góro
w końcu szczęśliwy i sapiąc zmęczenie w końcu cię widząc odczuwam westchnienie.

05.08.2020 r.

Wiersz wymyśliłem podczas wycieczki na Czerwone Wierchy w Zakopanym.

16 835 wyświetleń
118 tekstów
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!