CHODZI BIEDA KOŁO DROGI (Ballada dziadowska)
Chodzi Bieda koło drogi.
Nie ma ręki, nie ma nogi
Chorym prawem się podpiera,
Od sponsorów datki zbiera.
A za Biedą chodzi Zmora.
Ona też szuka sponsora.
Chora Zmora ledwo chodzi
No i nic jej nie wychodzi.
Gdybyś Zmoro była młoda
Pomogła by ci uroda,
Ale żeś szpetna na pysku
To nie będziesz miała zysku.
Chodzi bezrobotny Leszek.
Chciałby też napełnić mieszek.
Poszedł się do kumpla radzić
W co by też mógł ręce wsadzić.
Podumali, pogwarzyli
Kiedy piwko pili w sieni.
Wymyślili, że najłatwiej
Do cudzej wsadzić kieszeni.
A kiedy ktoś ma robotę
Niech zapomni, że miał cnotę.
Niech szefowi w ucho grucha.
Szef na pewno go wysłucha.
Chodzi Zenek koło płotka.
W mordę wali kogo spotka
A jeżeli się przyłoży
To doda i parę noży.
Chodzi Zenek koło płotka
A Dorotka śpi, idiotka.
Dzielnicowy przy niej chrapie,
Na pewno Zenka nie złapie.
Jest i Fiskus bardzo srogi
Ma dwie ręce, ma dwie nogi
I kończyny te wyciąga
No bo on podatki ściąga.
I tak wartko płynie akcja
A ojczyzna się rozwija.
Jest pluralizm , demokracja...
Każdy może... dostać w ryja!
Kazimierz Winnicki
(wszelkie prawa zastrzeżone)
7 June 2014, 11:47
Bo to chodzi o to aby wychodzić dla Zenka zmorę a dla siebie suwenirek ;) chodząc w koło Dano.:):):) To i srebrne gody przy okazji zamknięte zostaną bez obliczania długości średnicy i wstążkę jubileuszu przetną nożyczki ukrywające się w przegrodzie suwenir ka od przetargu i nikt nam nie zarzuci że nic nie wychodziliśmy drzemiąc na sali sejmowej .. a niechby nawet ... to od czego jest wychodzona zmora Zenka .. ano od tego że możemy zawsze na nią zgonić , bo że Polak to tylko potrafi narzekać zamiast wykazywać kreatywność choćby w kwestii wazelinowania podeszwy własnego buta. przed wślizgiwaniem się na trampolinę kraulem .. przecież basen i tak będzie miał darmowy kiedy pomijając przeszkody socjalne stanie się cudem natury wielodzietnym
A wiersz bardzo dobry ;) oddziały wuje na wyobraźnię czytającego przekrojowo
Słoneczka ;)
7 June 2014, 00:23
no i mamy cały przekrój społeczności...współczesność chodzi i chodzi...Zgadzam się z autorem, że chyba nie mamy tego, czego oczekiwaliśmy...
Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę