Zgadzam się miniaturki są naprawdę wielkie! Ten krótki wiersz rzeczywiście sprawia, że zatrzymujemy się przy nim. Rozmyślamy. Ujął moją duszę. Oby tak dalej. :3
Usiadłam sobie na ganku - po bardzo bardzo bardzo długim dniu - i widzę jaskółki. Na wyciągnięcie ręki... Tak że aż można je przygarnąć. I miałam to nagłe olśnienie. Tak jak kiedyś. I wbiegłam po schodach, by gdzieś z siebie to wypuścić. I puufff. Wyszło.