Choć nie znam się
Choć nie znam się
ani trochę
na prawdziwej sztuce
to kocham
puentylizm rozproszeń
w Twych włosach
od kiedy je nosisz krócej
Szerokim oddechem
nabieram
cichych pasteli spojrzenia
W miękkim głosu reliefie
szukam
odbicia wnikliwych zieleni
Oczy
zamknąwszy
z biódr symfonii szczodrej
w skupieniu głębokim
wysysam
czerwieni lśniące akordy
Autor
57 267 wyświetleń
1702 teksty
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!