Po drugiej stronie Sekwany

Słyszałeś kawał o Francuzkach, że o takie rzeczy pytasz? :D

A tak poważnie, to Sekwana jest wzdłuż czy w poprzek Paryża? :)

Że wzajemnością Carolyn.
Dziękuję :)

Przepiękny tekst, uwielbiam wszystko co wychodzi spod Twojego pióra

Jak robię Prometeusze? :D
Bo jeśli o wiersz chodzi, to jest to ta sama zasada, co do bałaganu - robi się sam :))

Dziękuję za utwór, choć już miałem nadzieję, że to Ricky :P
Wiem, że z powodzeniem topiłeś Marzannę, bo w Paryżu dziś słonecznie i pięknie, bez ani jednej chmurki.
Za co chwała Ci i dziękczynienie! :)

Super! Jak Ty to robisz?... :)
Wrzucę w takim razie na luz.
https://www.youtube.com/watch?v=aTeJTwSj058
Idę topić Marzannę :D

Miłego popołudnia. :))

Yvonne, nie przepraszaj, proszę.
My tu sobie tylko pogadamy, popijemy, poszumimy i pa, lecimy do domu :))

Ja was bardzo przepraszam że nie ma mnie ciągle po drugiej stronie Sekwany... kiedyś miałam takie miejsce nazwane po drugiej stronie chmur, ale już je zburzono dawno temu:)
Żal mi, że czas nie daje mi czasu na Wasze znamienite towarzystwo.
Dobrego wszystkiego i kawy południowej pysznej i choć mnie nie ma w literkach, myślami jestem w Waszym towarzystwie.

A Ricky'ego Martina to już nikt nie docenia :P

niewiem jak wszystkie mnie urzekła jego chrypka;)p po za tym tak ładnie się uśmiecha;-)sobą i jest naturalny to lubię najbardziej