Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz Tekst dnia 11 March 2021

nie mam serca do tytułu

chcę napisać o bezgranicznej miłości
która powiesiła psa na wyschniętej gałęzi
i nie oglądała za siebie
kiedy szarpał się próbując zaczerpnąć oddech

o niezmąconym szczęściu
co pewnego świtu stłoczyło kocięta w worku
i wrzuciło do rzeki

o cierpieniu i nadziei
w oczach skatowanego w kącie kundla
bo zdarzyło mu się zapłakać
jak człowiek

28 887 wyświetleń
275 tekstów
113 obserwujących
  • Kamil Borkowski

    11 March 2021, 15:37

    W sumie to ja się zgadzam z Jacobem, mnie się nawet ten wiersz nie podoba, ale nie mi tu decydować.

    Trzymajcie się, dzięki.

  • fyrfle

    10 March 2021, 19:43

    Nie napisałem tego opowiadania. Wspomniałem tylko w opowiadaniu o czymś innym. Nie mam siły już tego rozdrapywać. yestem masz rację, ale mam uczucie, że troska o rośliny i zwierzęta też wynika z chciwości i kalkulowania zysku. Dobro dzieje się tylko czasem

    od yestem
  • 29 August 2018, 17:36

    Też nie mam serca dla tych, którzy go nie mają...
    Bezmyślność człowieka jest źródłem cierpienia wielu istot.
    Nie da się nie zabijać, by żyć... W ciągu naszego życia zabijamy depcząc, niszcząc, zjadając inne życia... niejadacze mięsa też zabijają, tylko ograniczają ten niecny proceder. ;)
    Tak, rośliny też czują, giną miliony stworzeń, którym się odbiera pożywienie, wodę, powietrze, traktuje cywilizacyjnymi "narzędziami zbrodni". :)
    Człowiek od tysięcy lat polował, jadał mięso i pokarm roślinny, ale produkcja na masową skalę jest też na masową skalę mordowaniem, często niepotrzebnym, bezmyślnym, napędzanym chciwością.
    Dawniej człowiek żył bliżej natury, miał szacunek dla przyrody.
    Dziś nią gardzi, traktuje jako źródło zysku.
    Pogarda dla drugiego człowieka, czy jakiegokolwiek stworzenia czyni nas nieludzkimi...
    Pozdrawiam. :)

  • fyrfle

    29 August 2018, 15:23

    Chodzi za mną pewne opowiadanie na ten temat...na faktach...

  • Naja

    29 August 2018, 12:27

    W przypadku znęcania się nad zwierzętami oraz niehumanitarnego zabijania zwierząt przeznaczonych do uboju, odpłacałabym zasadą Hammurabiego...

    Inne ssaki poza nieumiejętności bezzasadnego mordowania i pastwienia się nad ofiarą niewiele różnią się od człowieka. Na pewno nie różnią się systemem nerwowym i sposobem fizycznego odczuwania.

    Ubolewam, że jadam czerwone mięso. Chociaż pocieszam się, że Pan Bóg świnki i krowy stworzył w konkretnym celu... Reszta zależy od Człowieka...

  • silvershadow

    29 August 2018, 09:15

    wiersz dotyczy także tych, którzy być może nieświadomie przyczyniają się do cierpienia zwierząt.
    przy okazji wiersz
    Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

    Do mięsożerców

    Dla nich ryby skrzelami pracują w szafliku,
    mając na ustach ciszę i krwawiące rany.
    Dla nich kuchnia rozbrzmiewa od wrzasku i krzyku
    gardzieli podrzynanych i szyj ukręcanych.

    Oni to piją grozę z krwią zabitej kaczki
    i warzą głowy dzieci: — zadziwionych cieląt.
    Wypruwają wnętrzności, krzycząc: flaczki, flaczki,
    i jedzą je w niedzielę, z rodziną się dzieląc.

    Lubią wody na smaku [...]

  • onejka

    29 August 2018, 07:14

    Ja nie mam serca dla takich ludzi...