Chaos na przemian z uszeregowanym porządkiem, rozrzucają myśli w szufladach pamięci. Robactwo całego świata zagnieździło się w moim mózgu. Świadomość doznaje nieustających orgazmów. Koszyczkiem koperkowych ziarenek wykwita podświadomość uświadamiana, a ta której nie uświadamiam, nawija się spiralą na torbus przestrzeni. Nie wiadomo gdzie się zaczyna, a gdzie kończy. Sztuczne ognie jestestwa strzelają barwami zachowanymi w najbardziej intymnych zakątkach bytowania. Pozostaję zawieszony w wyobraźni, jak kolorowy motyl nad kwiecistymi łąkami. Bezradnie trzepotam skrzydłami..
Wyborne, szczególnie to - "Robactwo całego świata zagnieździło się w moim mózgu. Świadomość doznaje nieustających orgazmów.", Smacznego, pozdrawiam =:)