Całym w wisów szczęku Trzęsie mną zdradzone powstanie A jutro napadną na nas Niemcy Tak nie ludzko przed świtem Za dwa tygodnie Ruskie zdeptają mi sen O Jezu O wszyscy święci Jak mam żyć Nu kak
Trzęsę się cały kamień na klacie Santo Subito co będzie jutro Wezmę persen nie dam się Jeszcze permen na libido Ha walczę Parę do kilku zdrowasiek- O Matko Boska Ojcze mój w niebie Rodzino co już w niebiesiech Szepnijcie jak mam żyć
Dociągnę w październik I zrobię rewolucję zobaczysz Dżizou przecież te deszcze Przecież ten krótki dzień Żono Siostro Sprajtko Boże mój Matko Jedyna Boska Jak ja to przeżyje Raaattttuuujjjjjtaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!