Roztańczeni w bursztynie
Cała Ty.
Kwiaty i dzikie światy,
Strugi gwiazd,
Kołysanki miast.
Same korzyści mimo straty.
Spijam wodospady, co ogniem
Wiją się w dzikie ślady dłoni.
Tak godnie, choć ponoć niegodnie,
Według napuszonych domen.
Ich krzyki szmerem fal śpiącego morza,
Krytym słonego szala togą.
Dlatego wbrew temu otaczamy się sobą,
Dziękując cierpieniu i Bogu.
Quid Quidem
41 941 wyświetleń
581 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!