Autoironia według Gałczyńskiego
Bywa, powiadają - tyś poeta!
A ja, nawet apaszki nie noszę.
Mistrzu! - słyszę? Ajm ino wierszokleta.
Gdy liryk usłyszę, pewnie przeproszę.
Ale, gdy szwagier poleje, na drugie noge.
Wartość mnie we mnie zaraz skacze.
Wtedy Mistrzu!!! Słuchać muszę, nie mogę.
Lajka nie dasz? Plaskczem ryja zunace!
Na podstawie pomysłu Aldony Jańczak
Autor
297 589 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!