Byliśmy zbyt nieśmiali by pokonać strach przed kolejnym dreszczem… dzisiaj pozostały nam tylko dłonie splecione w przyjacielskim uścisku bez dotyku… i smutne spojrzenia, które wiele mówią mimo, milczących ust… Unikamy spotkań ale wiem że przychodzisz do tych miejsc poznaję twoje ślady na trawie… i ja zostawiam tam odciski swoich stóp mocno odciskam je obok twoich byś wiedziała, że jestem... mimo, że spóźniłem się o jeden dreszcz…
Gerardzie, dla wielu z nas Twoje wiersze były oparciem w trudnych chwilach....takim słoneczkiem w pochmurne dni :)) I są one nam nadal potrzebne.... Dlatego z serca Cię proszę, zostań z nami i pisz dla nas.
Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejny, Twój piękny wiersz.
:(( Gerardzie kto jak to , ale na pewno nie TY. Jesteś nadzieją dla wielu pomimo wielu problemów , wiem to może eksploatować , ale Twoja energia pomaga spragnionym dobrej poezji i ciepła . Proszę przemyśl swoją decyzję :(( Pozdrawiam Cieplutko .
Gerardzie...zrobiłabym najlepiej "wklejając " w tym miejscu słowa, które raptem trzy dni temu napisałeś do mnie. Pamiętasz je? No właśnie... Teraz ja proszę....jak większość....podpisując się pod poniższymi komentarzami. Wspierając się, szanując...damy radę!!!
Gerardzie, Twoje ślady sprawiały, że każdemu obcemu przybyszowi było tu "po drodze". Wiem co piszę, bo sama stawiałam tu pierwsze kroki po Twych wspaniałych śladach. To nie jest słodzenie, ani kokieteria, ale błagam Cię NIE ODCHODŹ! Jesteś ciepłym portem, bezpieczną przystanią i skałą pewną i mocną, dla każdego kto miał zaszczyt zetknąć się z Twoimi słowami i z Tobą. Nie wyobrażam sobie poranka bez ciepłego promyczka Twoich słów. Proszę Cię z całego serca ZOSTAŃ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
No co Ty Gerardzie !!! Chyba nam tego nie zrobisz !!! Nie pamiętasz co mi mowiłeś jak ja mialem chęć odejść ? Więc Proszę Cię nie tylko jak myślę w moim imieniu ale większości, nie rób nam przykrości i zostań! Jesteś jednym z najlepszych i najuczciwszych ludzi jakich znam a piszesz pięknie, bo piszesz sercem a nie ku upodobaniu. Miej śwadomość że jak Ciebie tutaj ubędzie to pociągniesz wielu za sobą w tym i mnie. Pamiętaj że jesteś przyjacielem dla wielu a wrogiem dla nielicznych, chociaż Ty za wroga nikogo nie uważasz, bo taka Twoja natura i to wiem napewno. Więc Proszę przemyśl to, bo mnie i mniemam że nie tylko mnie bardzo zasmuciła Twoja deklaracja.
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja nie proszę, ja żądam, nakazuje....BŁAGAM....NIE MASZ PRAWA ODEJŚĆ....:(((((((((((((((((((((((....nie Ty Grzegorzuuuuuuu, Ty , który potrafisz w całej gamie fałszywych dźwięków odnaleźć tę jedną, jedyną prawdziwą nutę...i otoczyć wsparciem, zrozumieniem.... ...swoje początki pamiętam i to Twoje słowa, i Tobie podobne Serca sprawiły, że coraz śmielej zaczęłam stawiać swe pierwsze kroki... ...nie odchodź chociażby ze względu na innych, którzy czekają na wsparcie.... ....błagammmmmmm....złap oddech, dystans...ale nie pozbawiaj nas Siebie......piękna swej duszy.... ....a teraz muszę skoczyć do sklepu.....chusteczek mi zabrakło
Dziękuję Wam pięknie za opinie i słowa uznania...Wasze słowa i poezję jaką miałem zaszczyt codziennie czytać zapisuję sobie głęboko w sercu...Zawsze, gdy będzie mi źle przywołam te piękne chwile z Wami spędzone... Tymczasem muszę odejść...bo każdy ma swój czas, swoje miejsce i swoją drogę...Cisza wyznacza jej właściwy kierunek i sens...a jeśli wkrada się hałas i zamęt droga wiedzie do nikąd...Rozpadają się rodziny, ptaki uciekają ze swoich gniazd a słowo zamiast dodawać skrzydeł staje się kamieniem przygniatającym chęć tworzenia i dalszego rozwoju... Przepraszam wszystkich tych, którym ze mną było nie po drodze i że musieli znosić moje myśli i wiersze niedoskonałe...i dziękuję wszystkim tym, którzy dzięki moim słowom choć odrobinę stali się radośniejszymi ludźmi...