Menu
Gildia Pióra na Patronite

Byliśmy szczęśliwi
Zielona trawa prócz glukozy
produkowała też endorfiny
a wiatr je roznosił
zapładniał nasze serca i powstawało
podwójne szczęście
a potem rosło coraz to większe piękniejsze
okazałe w swoich rozmiarach
i trwało dawało kwiaty owoce
pachniało prześlicznie przecudownie
Było nam dobrze
Ciepłe słońce otulało nasze ramiona
ożywiało skórę promieniami
zasiewało na naszych twarzach drobne piegi
a wody dawały nam ukojenie przyjemność
Czuliśmy się spełnieni
Lecz z tamtą zimą to znikło pękło
i nie ma już innych pór roku
Każda zieleń gnije od krwi i smoły
Słońce ledwie przebija gęste mgły
a wody są brudne skażone niebezpieczne
Powietrze śmierdzi mięsem
do atomów przesiąknęła toksyczność
Wszelki podmuch wiatru to cząstka huraganu
Osobne dreszcze przypominają rozgałęzione pioruny
Byliśmy tak bardzo szczęśliwi
jednak mrok zasiał w tobie czerń
a ciemność ta wyrosła na okazały strach
Wielki lęk który rozprasza się po ciele żyłami
Było dobrze
Było nam tak strasznie dobrze
A ty musiałaś się rozdwoić
musiałaś się zatracić upaść
wyalienować z realności
musiałaś się poddać
ty głupia
osobowości

8319 wyświetleń
176 tekstów
17 obserwujących
  • Gaia

    12 December 2013, 21:10

    Gdy jedna czuje
    druga tylko widzi
    a wszystko łączy
    niemożliwość...

    Zaskakujący. Ciekawy. I boli.