Realnie nieznajomy
Byłeś w religii innej związany,
poglądy ciemniejsze od moich idei,
a mimo wszystko widząc Cię na niebie
czuję, jak gwiazda oddalasz się w nicości.
Uzależniona od Twojej melodii
jak od kawy, której zabraniałeś,
a ja pytałam, czy to z zazdrości?
Mówiłeś tak wiele, ja więcej pamiętam.
Mówiłeś, że nie dasz fizycznej miłości,
nadzieją na nią przecząc tym słowom.
Uzależniona od Twoich kłamstw
składanych starannie z szacunku do mnie,
i kłótni pięknych dla mojej duszy
rozkoszującej się Twoim głosem,
sycącej nim w każdej postaci,
uzależniającym...
25.05.2007r godz. 00:42:27 Warszawa.
Autor
2616 wyświetleń
42 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!