Menu
Gildia Pióra na Patronite

Do czasu...

Byłem kim chciałem.
Wszyscy tańczyli do mojej muzyki.
Miałem twarde pięści i jeszcze twardsze serce.

Do czasu...

Byłem wiatrem poruszającym potężnym drzewem.
Zrywałem liście i łamałem pień.
Byłem mroźną zimą ot tak - z kaprysu.

Do czasu...

Byłem kim chciałem, otaczały mnie potwory
stałem na ich czele.
Oni byli moją siłą, moją bronią, moją ofiarą.

Do czasu...
aż stałem się sobą

1995 wyświetleń
39 tekstów
5 obserwujących
  • 3 July 2014, 20:14

    ..i niczego więcej nie trzeba..

  • waldii

    31 May 2014, 01:30

    Dziękuję:)

  • Lekkomyślna

    30 May 2014, 20:25

    bardzo ciekawy wiersz ;)

  • samotna_

    30 May 2014, 16:56

    Ciekawe, zatrzymało mnie.