Menu
Gildia Pióra na Patronite

Fotografia X

Była sobie jesień.
Jedne słońca gasły gdzieś w nieskończoności.
W ich miejsce Wielki Wybuch
Powoływał kilka nowych
I jak każdej pory roku,
Rozszerzał się we wciąż nowe piękno.

Gdzieś sobie tam był człowiek.
Patrzał niebu w błękit,
Przez złote szkła słoneczników
I okraszał to widzenie
Zielenią liści kaliny.
Nakładał jeszcze na to
Jasność promieni słońca,
Wcierał ich ciepło i radość,
A potem wszystko
Przetwarzał w miłość.
Swoją codziennością czynił
I widział i czuł,
Że wspaniałe to życie było.

297 598 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!