Menu
Gildia Pióra na Patronite

być wciąż na tyle głodnym
by nie stać się życia pożywką
sytość swą wystawić na pożarcie

bo najcenniejsze
- największe pośród bytów -
zawsze między okiem a powieką pozostaje
symbolem wady wzroku
przewodników najdokładniejszą mapą

ślepa uliczka
to kolejny krok na na właściwym miejscu

piękno nieuchwycone
jest na wyciągnięcie dłoni
którą sobie podajesz
na pożegnanie

nie wstaje wtedy do życia
jak popadnie
lecz upadasz na ziemie

twardo na nogach stajesz
postawa ciała ciału się stawia

wtedy dystansu do nieba nie trzeba skracać
- to twoja przestrzeń -
a świat głośny milczeniem uspokajasz na zawołanie

14 251 wyświetleń
276 tekstów
32 obserwujących
  • .Rodia

    30 December 2016, 18:57

    lubię w ten sposób

    ja tam nie szukam ale jak można to czemu nie

  • .Rodia

    8 December 2016, 22:22

    dziękuję za ślad
    miło

  • 5 December 2016, 23:16

    Są takie wersy, które mogą żyć bez wiersza. Dobrze, że mogłam to przeczytać.

  • giulietka

    5 December 2016, 07:41

    a mnie uspokajają na zawołanie takie wiersze
    choć może powinny budzić niepokój?
    pisz, pisz częściej!

  • Julka 10

    5 December 2016, 01:01

    Hmmm..i kto by pomyślał, że ...;) maturzysta i zakon, nie wiele mają ze sobą wspólnego ;))) A tekst jak zawsze świetny, tyle, że ja odzwyczaiłam się od takiej poezji :)) Sama nie napisałam nic od 3 lat, i chyba już nie napiszę.Trzymaj się :)

  • MyArczi

    4 December 2016, 16:03

    z tym pożegnaniem to bardzo dużo prawdy, generalnie ciężki wiersz jak na niedzielne popołudnie

  • .Rodia

    25 July 2016, 14:34

    w sumie nie skończyłem tego

    w sumie to uznałem że nie ma sensu puszczać na światło dzienne
    piszę by pisać, nie by czytano

    taki łan łej tiket