być księżycem jednej nocy do ciebie zajrzeć na chwilę zza firanki blask roztoczyć może cię zaskoczę mile
a ty się poddasz rozkoszy gdy swoim blaskiem okryję i zamkniesz swe śliczne oczy bym mógł muskać rzęs żonkile
Macieju, wiem, o co poeta miał na myśli, ale wyobraźnia nie chce słuchać :) tylko chichocze :)
Ten księżyc to dopiero rozrabiaka 🌛🤔😁
księżycowy pył w tym wierszyku był 😉
Bardzo to ładne, tylko mam problem z wyobrażeniem sobie żółtych rzęs 🤣🤣
Macieju, wiem, o co poeta miał na myśli, ale wyobraźnia nie chce słuchać :) tylko chichocze :)
Ten księżyc to dopiero rozrabiaka 🌛🤔😁
księżycowy pył w tym wierszyku był 😉
Bardzo to ładne, tylko mam problem z wyobrażeniem sobie żółtych rzęs 🤣🤣