Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dom

Buduję sobie dom z cegły
by był stabilny, jak me priorytety
by w gruzach mury nie legły
by nie pozostało "niestety"

Cement to myśli. Bez nich nie istnieję.
Spajają wszystko sumienia kleje...
Bo w nich mocną pokładam nadzieję.
Dom się nie zachwieje.

Ciekawość mi będzie oknami
bez smug uprzedzeń szyby błyszczą
ściany barwione emocjami
gdzie nie gdzie kurze, co urok niszczą.

Kurze zaniedbań, wad licznych
gdzieś w kącie pająk sieć splata
nie ukryją jej tony badziewi ślicznych
nie ukryją niedbałości o rzeczy tego świata.

Firanki w oknach- doza nieufności
Z zewnątrz dom niewielki, nie pstrokaty
za armią drzew, w geście skrytości
skromny, zwyczajny, niezbyt bogaty.

W domu łoże wygodne, spełnione...
milcząc skłamałabym, więc mówię
od używania jest lekko zniszczone...
bo spać i leniuchować lubię.

na sufitach bazgroły wyobraźni
surrealizm, komizm szyderczy i akcja
nad drzwiami krzyż, znak Bożej bojaźni
a mebel? niby mebel a abstrakcja.

Chyba zamilknę, by nie dać się porwać
Mówić by można dniami całymi...
możesz słowa wyrwać, głębiej się dorwać
ale my, ludzie-domy jesteśmy bezdennymi.

24 322 wyświetlenia
328 tekstów
70 obserwujących
  • awatar

    14 July 2010, 18:09

    Ładny wiersz, pierwsza 4 zwrotki ekstra, pisze się - niezbyt bogaty - lub to nie zbyt to zaopatrzenie, pozdrawiam +:)

  • Piłkareczka*

    14 July 2010, 02:55

    Ciekawy :) +

  • sciezkazawila

    13 July 2010, 23:15

    dziękuję bardzo :)

  • IBELLA

    13 July 2010, 23:05

    Rewelka :)

    Talent i jeszcze raz talent :)

  • sciezkazawila

    13 July 2010, 22:45

    cieszę się, że się podoba.
    a jak wpadłam? nie wiem. to chyba po prostu siedzi w człowieku :P

  • motylek96

    13 July 2010, 22:43

    Super super super
    Jak wpadłaś na napisanie takiego wiersza..?
    Zabieram sobie