bruk parzy stopy echem twoich wyblakłych kroków
ścieżka kręta
kocie łby
zegar wybija południe
potłuczona płyta chodnika
czy jeszcze tu jesteś?
- szepczę
zaplątana we współrzędnych mapy
- cisza
piekące słońcem południe
gwar przechodniów
samotność wśród kurzu ludzkich słów