Bosymi stopmi dotykam szarych popiołów wypalonych wspomnień dni bez znaczenia okupione melancholią z serca odpłynęły uśmiechając się do jesiennego poranka mimo że powiał chłodem podążając za marzeniem podpisałam dziś umowę ze szczęściem na jutro na zawsze na...wieczność.
Ukradłam ptakom skrzydła by dotknąć błękitnego nieba by pofrunąć w nieznany świat wśród obłoków poczuć wiatr nieopisaną podniebną wolność w każdej myśli i w każdym słowie ulotną chwilą jeszcze raz spojrzeć na siebie pośród chmur... zrozumieć i odnaleźć to co w życiu najpiękniejsze a później delikatnie opadać na zroszoną ziemię w nieznanym dotąd... zachwycie.
Julka.
( ufff.... spadochron się otworzył... przeżyłam ) :):)
Mam psa... Amstafa...więc rozpieszczam go czymś innym Ewuś :):) ale...cała reszta...jak najbardziej. Ja wariatka, która wszyskiego spróbować musi...zanim...zamknie się...księga :):)
A tak na marginesie..o harleyach...( znowu nie wiem czy nie zrobiłam błędu ) pół mojej rmęskiej rodziny jeździ więc pewnie Wy się znacie..a ja Ciebie..nie :):):) i to jest w tym wszystkim zabane:)
twoje bielutkie jołopki w śniegu się zagubią,moja czarno biała kotka. ale poszukuje rudego kocura tak sobie wymyśliłam... z tym ze mam pecha , bo chyba takie się juz nie rodzą
Joasiu...skaczesz z nami....? Na niebie wszystkie " układy" dozwolone :):) kółeczko...nie zna granic, a jakie to cudowne przeżycie i doświadczenie... :):)
Wystarczy raz..a później nie można już przed tym ...uciec:):)
Wiosną znowu...wyruszamy w...nieznane obłoki:):) więc zapraszam, Grażynka już się...zapisała :):):)
Bezcennne, bo mimo wszystko masz świadomość, że może się nie udać...!! I wtedy...zostaje kilka minut aby zobaczyć własne życie i zrozumieć, to na czym najbardziej Ci zależy! Obiecać sobie w między czasie, że jak ..." usiądziesz"...to natychmiast zmieniasz swoje nastawienie, docenisz, to czego nie umiałaś dostrzc do tej pory...powiedzieć, wybaczyć, zapomnieć albo samej zrobić krok...dalej niż się chciało, myślało :):)
Jak poskacze kilka razy to pewnie zostanę za życia Aniołem :):) takie myśli tam w gorze, że...hej :):):)