Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zawsze ze mną...

Ból, tak wiele przybiera form,
wbijając się w ciało,
odbiera radość
dając w zamian łzy…

Gdy budzę się, nim otworzę oczy
Czuję jak walka się we mnie toczy.
Czy poddać się, czy nakryć kołdrę na głowę,
Czy powiedzieć życiu, że ja już nie mogę...

Jesteś ze mną zawsze, od samego rana,
Zimny, nieczuły jak ta biała ściana,
Przeszkadzasz w każdym ruchu by żyć normalnie
Uśmiech na mej twarzy brzmi czysto formalnie.

Wszechobecna twa moc ogarnia moje ciało,
Głos grzęźnie w gardle choć krzyczeć by się chciało
Ruchy już nie płynne, tak jakby w agonii
Czuję jak me serce wali mocno w skroni...

Zmęczenie przychodzi szybciej niż bym chciała,
Twa moc olbrzymia nagle z nóg mnie zwala,
Oczu blask ciemnieje, gaśnie chęć do życia,
Nie chce nawet widzieć w lustrze swego odbicia.

Czy się poddam, czy walczyć z tobą spróbuję?
Czy ktoś mi powie co cię powoduje?
W tak różny sposób mnie atakujesz
I ciało i duszę zniszczyć próbujesz...

Fizyczny ból powoduje udrekę duszy,
która uświadamiając sobie
własną bezsilność
zaczyna boleć…

~ Styczeń 2014, UK ~

22 931 wyświetleń
294 teksty
18 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!