W kościele jest ciepło
można sobie pośpiewać
spotkać koleżankę
No i jest przystojny ksiądz
męski jak bóg
na jego skinienie klękają
i dają... na tacę
Jest władza, polityka i kasa
"Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko"
Dz. 17, 24-25
W kościele najlepsza jest otucha, nadzieja, którą otrzymują, ci którzy do niego po to przybywają. Księża nie mają z pragnieniami wiernych nic wspólnego...
Bóg jest w kościele, skoro jest "u Kowalskiego w piwnicy"... To kwestia wiary.
Dobry wiersz, z bardzo dużym dystansem. Mam nadzieję, że również zrozumieniem...
W kościele, to co najważniejsze, co naprawdę jest każdego dnia to Przeistoczenie, bez względu na to, jaki kapłan sprawuje ofiarę i jakie owieczki uczestniczą w Eucharystii.
szpiek
Mariusz, Belzebiusz
21 maja 2022 roku, godz. 16:12
Anno, z całym szacunkiem, ale pozwolę sobie zapytać: po co? Apostoł Paweł w liście do Hebrajczyków, w 10 rozdziale tak pisze:
"Następnie powiedział: Oto idę, aby spełnić wolę Twoją. Usuwa jedną [ofiarę], aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. Wprawdzie każdy kapłan staje codziennie do wykonywania swej służby i wiele razy składa te same ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną [...]
Anna S.
Anna Szyrwińska
21 maja 2022 roku, godz. 16:59
Proszę o Twoją interpretację:
Ewangelia wg św. Jana 6, 51-58
Jezus powiedział do Żydów:
«Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata».
Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?»
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».
szpiek
Mariusz, Belzebiusz
21 maja 2022 roku, godz. 18:34
Edytowano 21 maja 2022 roku, godz. 18:49
A gdzie tu mowa o odprawianiu jakiś rytuałów, magicznej przemiany opłatka w ciało?
Polecam przeczytać cały rozdział od początku.
Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba». Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. 33 Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!» Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.
Kluczowy jest fragment:
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Tak jak jemy chleb i kiedyś pijano wino by żyć, tak mamy żyć, trwać w Jezusie.
Jezus mówił o sobie, że jest drogą, prawdą, życiem, wodą żywą, prawdziwym krzewem winnym i te słowa też mamy rozumieć dosłownie?
Anna S.
Anna Szyrwińska
21 maja 2022 roku, godz. 20:47
Nie rozumiemy się.
"Poprzez słowa i czynności Chrystusa dokonuje się Ofiara, jaką sam Chrystus ustanowił podczas Ostatniej Wieczerzy, kiedy swoje Ciało i Krew złożył w darze pod postaciami chleba i wina, dał je Apostołom do spożywania i picia oraz polecił im uwieczniać to samo misterium” (OWMR 79 d).
szpiek
Mariusz, Belzebiusz
21 maja 2022 roku, godz. 21:05
To, co robił Jezus podczas ostatniej wieczerzy, Żydzi robią do dziś, można samemu zobaczyć jak wygląda święto Pesach. Jedną rzecz tylko powiedział, by to czynić na Jego pamiątkę, a nie jak wcześniej na pamiątkę wyjścia z Egiptu. W I Liście do Koryntian jest napisane że uczniowie pili i jedli, nigdzie nie jest napisane, że to ofiara, że ma być kapłan i zupełnie nie wyglądało to jak obecna msza.
Anna S.
Anna Szyrwińska
22 maja 2022 roku, godz. 00:11
W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus zrobił coś, czego apostołowie początkowo nie rozumieli, a czego sens pojęli dopiero po Zmartwychwstaniu. A kiedy już zrozumieli, zgodnie z nakazem „To czyńcie na moją pamiątkę”, zbierali się na wspólnej modlitwie połączonej z powtarzaniem gestów Jezusa z Ostatniej Wieczerzy, co nazwano później uczestniczeniem we Mszy Świętej. Każda Msza Święta, w której bierzemy udział jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy. W nauczaniu Kościoła kładziono duży nacisk, że Msza Święta jest [...]
szpiek
Mariusz, Belzebiusz
22 maja 2022 roku, godz. 00:15
No to wracamy do początku dyskusji, po co ta ofiara?
Anna S.
Anna Szyrwińska
22 maja 2022 roku, godz. 00:18
Po co? Ale w jakim sensie? W sensie samej mszy?
szpiek
Mariusz, Belzebiusz
22 maja 2022 roku, godz. 00:27
Tak. Czy ofiara na krzyżu nie była doskonała? Po co to powtarzać? Paweł pisze, że Jezus umarł raz na zawsze w Liście do Hebrajczyków
Anna S.
Anna Szyrwińska
22 maja 2022 roku, godz. 1:13
Tak, umarł raz na zawsze DLA GRZECHU.
„Wartość jednej Mszy św. jest taka, jak śmierć Chrystusa na Krzyżu” – mówi św. Tomasz z Akwinu. Jezus udziela nam łask i swoich zasług poprzez Ofiarę Mszy św. Istotą więc Mszy św. jest uobecnienie Ofiary krzyża na sposób bezkrwawy. Jednak z tej miłości Chrystus z Ofiary czyni ucztę ofiarną, dając siebie w Komunii św.
Bł. Honorat Koźmiński napisał: „Najśw. Sakrament nie tylko jest życiem nabożeństwa Kościoła, ale On sam w sobie jest życiodajną potęgą. [...]
W kościele jest ciepło
można sobie pośpiewać
spotkać koleżankę
No i jest przystojny ksiądz
męski jak bóg
na jego skinienie klękają
i dają... na tacę
Jest władza, polityka i kasa
"Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko"
Dz. 17, 24-25
w kościele najlepszy jest moment przeistoczenia naiwności na mamonę
W kościele najlepsza jest otucha, nadzieja, którą otrzymują, ci którzy do niego po to przybywają. Księża nie mają z pragnieniami wiernych nic wspólnego...
Bóg jest w kościele, skoro jest "u Kowalskiego w piwnicy"... To kwestia wiary.
Dobry wiersz, z bardzo dużym dystansem. Mam nadzieję, że również zrozumieniem...
W kościele, to co najważniejsze, co naprawdę jest każdego dnia to Przeistoczenie, bez względu na to, jaki kapłan sprawuje ofiarę i jakie owieczki uczestniczą w Eucharystii.
Anno, z całym szacunkiem, ale pozwolę sobie zapytać: po co? Apostoł Paweł w liście do Hebrajczyków, w 10 rozdziale tak pisze:
"Następnie powiedział: Oto idę, aby spełnić wolę Twoją. Usuwa jedną [ofiarę], aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. Wprawdzie każdy kapłan staje codziennie do wykonywania swej służby i wiele razy składa te same ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną [...]
Proszę o Twoją interpretację:
Ewangelia wg św. Jana 6, 51-58
Jezus powiedział do Żydów:
«Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata».
Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?»
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».
A gdzie tu mowa o odprawianiu jakiś rytuałów, magicznej przemiany opłatka w ciało?
Polecam przeczytać cały rozdział od początku.
Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba». Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. 33 Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!» Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.
Kluczowy jest fragment:
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Tak jak jemy chleb i kiedyś pijano wino by żyć, tak mamy żyć, trwać w Jezusie.
Jezus mówił o sobie, że jest drogą, prawdą, życiem, wodą żywą, prawdziwym krzewem winnym i te słowa też mamy rozumieć dosłownie?
Nie rozumiemy się.
"Poprzez słowa i czynności Chrystusa dokonuje się Ofiara, jaką sam Chrystus ustanowił podczas Ostatniej Wieczerzy, kiedy swoje Ciało i Krew złożył w darze pod postaciami chleba i wina, dał je Apostołom do spożywania i picia oraz polecił im uwieczniać to samo misterium” (OWMR 79 d).
To, co robił Jezus podczas ostatniej wieczerzy, Żydzi robią do dziś, można samemu zobaczyć jak wygląda święto Pesach. Jedną rzecz tylko powiedział, by to czynić na Jego pamiątkę, a nie jak wcześniej na pamiątkę wyjścia z Egiptu. W I Liście do Koryntian jest napisane że uczniowie pili i jedli, nigdzie nie jest napisane, że to ofiara, że ma być kapłan i zupełnie nie wyglądało to jak obecna msza.
W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus zrobił coś, czego apostołowie początkowo nie rozumieli, a czego sens pojęli dopiero po Zmartwychwstaniu. A kiedy już zrozumieli, zgodnie z nakazem „To czyńcie na moją pamiątkę”, zbierali się na wspólnej modlitwie połączonej z powtarzaniem gestów Jezusa z Ostatniej Wieczerzy, co nazwano później uczestniczeniem we Mszy Świętej. Każda Msza Święta, w której bierzemy udział jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy. W nauczaniu Kościoła kładziono duży nacisk, że Msza Święta jest [...]
No to wracamy do początku dyskusji, po co ta ofiara?
Po co? Ale w jakim sensie? W sensie samej mszy?
Tak. Czy ofiara na krzyżu nie była doskonała? Po co to powtarzać? Paweł pisze, że Jezus umarł raz na zawsze w Liście do Hebrajczyków
Tak, umarł raz na zawsze DLA GRZECHU.
„Wartość jednej Mszy św. jest taka, jak śmierć Chrystusa na Krzyżu” – mówi św. Tomasz z Akwinu. Jezus udziela nam łask i swoich zasług poprzez Ofiarę Mszy św. Istotą więc Mszy św. jest uobecnienie Ofiary krzyża na sposób bezkrwawy. Jednak z tej miłości Chrystus z Ofiary czyni ucztę ofiarną, dając siebie w Komunii św.
Bł. Honorat Koźmiński napisał: „Najśw. Sakrament nie tylko jest życiem nabożeństwa Kościoła, ale On sam w sobie jest życiodajną potęgą. [...]
Jakie to prawdziwie niestety. Wielki plus za formę. Bez nienawiści. Refleksja.
Wsadziłeś kij w mrowisko