Zdjęcie z Garncarskiej
Bóg patrzy na nich
bez zmarszczek na czole
z obojętnością
na ludzkiej twarzy
Siedzą na murku
klatki schodowej
pod nimi pies
czochra grzbiet zagrzybiony
Jest po dziesiątym
więc palą klubowe
i piją patykiem pisane wino
plują z kulturą na trawę zieloną
żyjąc beztrosko obecną chwilą
Jest z nimi kobieta
świadcząca usługi
ale za cycka złapać się nie da
Jurek podaje jej w szklance wódkę
aby poczuła w gębie
smak nieba...
Autor
127 828 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Dodaj odpowiedź