Biegnę boso, pod stopami mam tylko piasek
i niespełnione marzenia
pałętające się gdzieś z nadzieją.
Nie patrzysz na mnie
z parasolem idziesz samotnie
prosto w burzę.
W tej chwili krzywdzi mnie już
nawet cisza
która tak brutalnie zabiera mi powietrze.