PTASIEK
Biedny mały ptaszek
wleciał do nas na halę
i nie mógł znaleźć drogi
na wolność, wcale a wcale ...
I latał tak aż dwa dni
i kiedy go spotkałem
miał na swej małej główce
pajęczyn hałdy całe ...
I główką bił o okna
w straszliwej desperacji
i ja poczułem, że mam tam
sto procent mojej racji ...
ja przegoniłem ptaszka
do wyjścia na wolność tamtego
i w końcu wyleciał biedulek
do świata wolności swojego.
Autor
71 034 wyświetlenia
1135 tekstów
9 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!