Jaka cudowna obecność! Jak jasno i ciepło! :) Przybywam spóźniony, ale czekała na mnie wspaniała niespodzianka. Wybaczcie, bywam daleko.
Odpowiem po kolei, a zatem:
Ewo, niezmiernie się cieszę, że w końcu udało mi się Ciebie zwabić! Czekałem. Dziękuję.
Jacku, Twój wpis odebrał mi mowę, choć (i tu wychodzi na jaw moja wrodzona skromność) biegle władam znajomością mowy w językach wielu :)) A tak całkiem na poważnie, ja również z sentymentem wspominam dawne cytaty.info. Być może właśnie dlatego ciągle jeszcze tu [...]
Miłość przywiązuje, a czasem nawet przybija nas do drzewa, ale tylko wtedy jeśli sami rozkładamy ręce, jak ptaki skrzydła. Twój wiersz jest przesiąknięty tęsknotą, tak, że aż pachnie deszczem.
Ps. Zjadłeś "r" ale to w Twoim dialekcie nic nowego;))
Śliczne. :) A ptaki... zmieniają swe zwyczaje, coraz więcej rezygnuje z wakacji w ciepłych krajach i zostają w kraju... czy biada im? Może nie... może Miłość wie lepiej, co robi? :) Ktoś maluje ćmom skrzydła tęczami kolorów i tylko z wierzchu bywają bure, niepozorne. Czy to tylko marnotrawstwo i bezsensowne tworzenie? A może jakieś oczy mają podziwiać dzieła ukryte za dnia? Miłego wieczoru. :))
Majstersztyk! Z resztą jak wszystkie poprzednie Twoje wiersze i teksty. Dawniej, parę lat temu, gdy byłem tu pod innym pseudonimem, byłoby nie do pomyślenia, aby tak piękny utwór nie był doceniony, lub doceniony był przez tak niewielu. Jakiekolwiek nosisz imię poza tym portalem, jesteś prawdziwym mistrzem Adnachielu.