Menu
Gildia Pióra na Patronite

Rozsypana...

bezustannie rozsypujesz mnie
cukrem z zielonej cukiernicy
perfekcyjnie pozbawiasz złudzeń
przy kawie… na dzień dobry

i mówisz że jesteś szczęśliwy
nawet wtedy jak spóźniasz się
gdy zapuszczam włosy na Twoją szyję

bo jak zwykle… rano
z prawem wyłączności do grzechu
poddajesz mnie próbie zawstydzenia

a gdy odprowadzam Cię do drzwi
rozsypuję się jak zawsze
na Twoje…

Kochanie… do widzenia

22 305 wyświetleń
205 tekstów
87 obserwujących
  • czarnulkaa

    24 March 2013, 11:51

    skąd ja to znam.... dotyka mnie to tak często... jakieś kilka godz temu znów się rozsypałam...

  • 24 September 2012, 22:44

    Aniu... na brzegu ust... uśmiech się pojawił ;)))
    Joasiu... Michale... dziękuję, że jesteście :)))

    Pozdrawiam ciepło :)))

  • zugimihau

    24 September 2012, 21:17

    poczułem to :)

  • słoneczniki

    24 September 2012, 09:44

    Piękny wiersz...

  • anna kowalczyk

    24 September 2012, 00:27

    i każdy kryształek...
    (stopień) sięga aż po tamtąd
    gdzie na brzegu ust
    skrapla się pożądanie
    _______________________

    :):):)...pięknie Grażynko...:)...Arti...nie zgub skrzydeł..;):):)

  • 24 September 2012, 00:23

    Dziękuję Wam, że tu jesteście... :)))
    Idę otworzyć drzwi..;)))

    Dobrej nocy życzę... :)))

  • anna kowalczyk

    24 September 2012, 00:16

    :):):)

  • Voyage

    24 September 2012, 00:07

    Ale ja zaraz wracam przecie, schodów nie nadążam liczyć, tak biegnę.. stęskniony..no..;))

    Piękny wiersz, Grażko..ehhhh......!

  • aloya

    23 September 2012, 23:56

    ładny:))

  • Julka 10

    23 September 2012, 23:55

    "...Kochanie… do widzenia..."

    do widzenia...Kochanie ;)))))))))))