Bez (wy)czucia jeszcze trzeźwy po wylanej na pysk za kołnierz dla znieczulenia w bólach rodzoną (poezję) podpalam niedbale.
Zanim zgaśnie skończę niebieskim płomieniem od niedopałka (wiersza) natchnienie. Tylko do połowy jestem jak szklanka denaturatu Kałamarz eM
„z prochu powstałeś…”
maj 2015
Pięknie dziękuję moim wiernym czytelniczkom... Wszystkim razem i każdej z osobna całuję rączki i nisko się kłaniam. :)
Pięknie piszesz Odysie..... Czytam "Ciebie" z ogromną przyjemnością... Dobrze, że Jesteś.... Bądź i pisz... Przesyłam pozdrowienia i uśmiech :)
w zadumie pozostanę, tak najprawdziwiej będzie i jeszcze dzięki, że jesteś. Odys, serdeczności szczególne.
Potrafisz napisać o wszystkim i w każdy sposób...tak mają Poeci, przecież...piękny, emocjonalny. Łatwopalność się udziela po przeczytaniu, pozdrawiam Odysie :)
Pięknie dziękuję moim wiernym czytelniczkom...
Wszystkim razem i każdej z osobna całuję rączki i nisko się kłaniam. :)
Pięknie piszesz Odysie.....
Czytam "Ciebie" z ogromną przyjemnością...
Dobrze, że Jesteś.... Bądź i pisz...
Przesyłam pozdrowienia i uśmiech :)
w zadumie pozostanę, tak najprawdziwiej będzie i jeszcze dzięki, że jesteś.
Odys, serdeczności szczególne.
Potrafisz napisać o wszystkim i w każdy sposób...tak mają Poeci, przecież...piękny, emocjonalny. Łatwopalność się udziela po przeczytaniu, pozdrawiam Odysie :)