Bez oddechu
myśląc o miejscu
Dalekim
We sny wplątanym
Tak lekkim
Niektóre części krajobrazu
Tak często się powtarzają
A obce za każdym razem
Nie dotrze tam żadne z nas
Biednych i pustych
istot ludzkich
Tylko powiew wiatru
Muska tam trawę
I tylko jesień
złota jesień wciąż