Ars poetica - lelum polelum Van Gogi słoneczniki Dwa księżyce dwa brzegi Miłość dusza i ból I tak apiat apiat apiat Moja poezja ociekać musi spermą Jak u Wojaczka conaymniey Borę pióro To rozpoczynam boogie z Onanem Pierwszy wers ( Jak usiąść pod prysznicem) Wstrząsnąć literami (Przełożyć dłoń pod udem) Dosiąść Pegaza (Chwycić Fallusa w specyficznym dotyku palców) No i Weno spłyń (Rytmiczne ruchy dłonią w te i w teftamte nazad) No i łącze się ze Źródłem (Ciary narastają od stóp po uszy) Wreszcie ekspoloduję bombosłowiem (Onan rzyga na szybę) Spływam do serc i dusz ludzi (Eyakuleyszyn płynie po szybie) Strofy me pod strzechy (Miliardy plemników niknie w kanałach) Ja schodzę do garażu