Anioł śmierci wyrwał mu ją z ramion,
pośród łez zostali bezlitośnie rozdzieleni,
na wieki już został ze swoim bólem sam,
choć byli w sercach sobie przeznaczeni.
Niczym prosto z nieba upadły anioł,
błąka się spowity mrokiem cierpienia,
rosa wspomnień maluje mu przygasłe źrenice,
rozdarła mu skrzydła umierająca nadzieja.
W klepsydrze czasu dobroć całą przesypał,
serce w niewolę cierniom samotności oddał,
przestał kochać, duszę w złych uczynkach topi,
drogę znacząc atramentem bolesnych łez innych ludzi.
Stanął na progu świata,w mroku szuka ukojenia...
Uczucia jego, tutaj martwą spowite ciszą,
już na zimnej płycie nagrobnej aniołowie
jego zapomniane imię piórami czarnymi piszą.
Z blasku Twojego spojrzenia obdarty,
doczekał kresu błąkania po labiryntach męki,
w ostatniej kropli łzy przygasa JEJ odbicie,
pochował JĄ głęboko w sercu na wieki.
~ I ภ ғ ĭ ภ ĭ т ε ~
03.07.2021
Pamięci A † A
Wzruszające piękno ujęte w strofy.
Dystansuję się, aby nie zabłądzić w tym labiryncie.
Pozdrawiam serdecznie Rafale :)
Po raz kolejny dziękuję Krysiu :)
Nabierz proszę dystansu ,bo za moją pokręconą duszą pełną labiryntów i mroków z przeszłości nie nadążysz :)
słowa przeszłością pisane ,ale wciąż gdzieś tli się ten żar,dziś jest inaczej ,ludzie się zmieniają ,niektórzy nawet na troszkę lepsze ...czyli mua :) Najserdeczniej 🌞
Ależ tragicznie!!!
pewnie masz rację Aniołku ,tragedia bo pisana prawdziwą przeszłością ... pozdrowionka :)
Jeśli sączymy sól na rany ona nigdy się nie zagoi.Wspomnienia niestety mają taką moc rozdrapywania,a wtedy i serce i dusza przeżywa fizyczny ból.Ech ,przytulam tylko to czasem można zrobić 🤗
no czasami samo się jakoś sączy i rozsypuje to niedobra paląca sól ,ale co zrobić jak mając dość swojej ,zabrałem również całą Twoją Kasiu ? 😊 żeby przytulić ,trzeba również być ,a ktoś tutaj wnosi we mnie wątpliwości ostatnio nununu 🤗
Ja chce czytać u Ciebie optymistyczne rzeczy,te smutne i mnie smucą...I tak przytulam Niedobroto 😁🤗
no dobrze Kasiu ,obiecuję że będą mniej smutne ....tylko jakby to napisać ,za jakiś czas ,mam jeszcze troszkę smutasków za co bardzo przepraszam i postaram się to jakoś wynagrodzić 😁😁 ja niedobrota ??? no wiesz ...chyba zrobię Ci na złość i będę jeszcze częściej zaglądał do Ciebie,będziesz się opędzać klapką na muchy zobaczysz 😁🤗
Mogę się odganiać 😁A co mi tam haha😁Zapraszam i zawsze mile witam🙂🤗
Obyś tylko kiedyś Katiuszko ,jeszcze milej mnie kiedyś nie żegnała 😁 a w ogóle to witam,witam i o dróżkę którą ostatnio przemierzasz z dala od mojej pytam ???😁😁 🍀
Cacuszko :)
Cacuszko ? :) domyślam się ,że tekst wpadł w oczko ,cieszę się i pozdrawiam Marto serdecznie :)
No tak...nie tylko w oczko :)
Moja wyobraźnie nie zna granic, więc...powtórzę - cacuszko :)
Pozdrawiam cieplutko.
ech,kazdy ma rany wspomnien,tylko jak to zrobic by sie zagoily...czas nie zawsze rany leczy,piekne slowa
czas może i nie goi ran ,ale 'ucisza ' je z biegiem lat pozwalając cieszyć się życiem pomimo bólu tamtych dni...
nie wiesz jak Gosiu ? wystarczy znaleźć właściwe serce , które swoim biciem ukoi Twoje poranione :)
tak,święta racja :)Teraz dopiero przeczytałam Cię Rafałku :)i jeszcze raz potwierdze ze piękną poezję piszesz,dobrego dnia Ci życzę :)