Menu
Gildia Pióra na Patronite

Blisko była pralnia

Aleja obumiera
kwiatami lip
spijając ziemię
korzeniami fioletowych żył

Tu na skraju Grancarskiej
był poniemiecki cmentarz
ze zmurszałymi pomnikami
i krzewami słodkich malin
nad grobem

Któregoś dnia
zepchnięto nagrobki
i wymaglowano ziemię
posiano stokrotki
białe jak krochmal

Kiedy tak siedziałem na ławce
to w koronach drzew
był park
ale pod stopami
wyżynały się z dziąseł
zielone groby
liżące nogi żałosnym oddechem
wyplutej trwogi

128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
  • Gaia

    30 October 2012, 19:50

    Powiało smutną prawdą o rzeczywistości bez sentymentów wbrew nam i pamięci o życiu.
    Poruszasz jak zwykle Marka.

  • misiek45

    29 October 2012, 12:52

    W mojej rodzinnej miejscowości jest piękny park ,piękny pałac i jest miejsce gdzie jak piszesz z dziąseł wyżynają się kawałki grobów,jest wiele takich zapomnianych miejsc-pozdrawiam Piotrze:)